piątek, 2 stycznia 2015

Eksperymentalnie

Nowy rok, nowy dzień, stare marzenia...

Dzisiaj chciałabym pokazać troszkę "rękotworów" z końcówki zeszłego roku. Były to początki moich zabaw z żywicą, jedne są bardziej udane, inne mniej, ale wydaje mi się, że wyszły na tyle nieźle, że mogę je tutaj pokazać ;)

Na pierwszy rzut pierścionek okrągły z oczkiem o średnicy 26 mm w kolorze antycznego brązu. Prawdziwy eksperyment, bo zatopiłam w żywicy kulki kleju introligatorskiego do stosowania na ciepło, szklane mikrokulki i kryształki. Nic się - na szczęście- nie rozlało, nie rozpuściło i nie puściło kolorów, więc eksperyment mogę chyba uznać za udany :)


Drugi pierścionek: w kolorze antycznego brązu, kwadratowy 26 mm, w żywicy zasuszone roślinki i gwiazdki do zdobienia paznokci.


Teraz komplecik "na szczęście". Czterolistna koniczyna w wisiorku (średnica 30 mm) i pierścionku (oczko 12 mm).



I znów suszki - dwustronny okrągły  medalion o średnicy 30 mm.


I na koniec wisiorek: długość 40 mm, szerokość 30 mm i suszone kwiaty na drobnym łańcuszku.


Po tych próbach uznałam, że żywica to wdzięczny materiał i warto związać się z nią na dłużej. Ile ten romans potrwa, nie wiem, ale na razie nie zamierzam odpuścić ;)


1 komentarz:

  1. Jestem szczęśliwą posiadaczką kilku wyrobów z żywicy wykonanych przez właścicielkę tego bloga i jestem zachwycona jakością wykonania i pomysłowością;) Oby romans trwał jak najdłużej ;)

    OdpowiedzUsuń