sobota, 21 stycznia 2017

Pojawiam się i znikam...

   Dobrze jest mieć jakieś hobby, by móc oderwać się choć na chwilę od codzienności i życiowej rutyny, zrelaksować się przy twórczej pracy. Przychodzi jednak niekiedy taki czas, gdy obowiązki, tryb życia czy zmęczenie nie pozwalają na zajęcie się tym, co się lubi. Tak jest w moim przypadku. Zaczęte projekty leżą gdzieś w szufladzie, czekając na "lepsze czasy". Czasami wracam do nich szybko, innym razem czekają na swoją kolej w nieskończoność. Ostatnio udało mi się wygospodarować trochę czasu na relaks przy żywicy, dzięki czemu powstało kilka par kolczyków i wisiorki. A co w środku? Między innymi płatki kwiatów i brokat.

   Na pierwszy rzut wisiorki. A niedługo i inne kawałki biżuterii. Stay tuned! ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz